Donald Tusk proponuje zmianę pytania referendum w sprawie bariery na granicy z Białorusią. Nie zostawia suchej nitki na władzy!
Po ogłoszeniu przez Mariusza Błaszczaka ostatniego pytania referendum, Donald Tusk postanowił odnieść się do tej kwestii. W swoim najnowszym wpisie na Twitterze, polityk zaproponował zmienione brzmienie pytania, które, jego zdaniem, lepiej oddawałoby rzeczywistość.
W swoim wpisie Donald Tusk stwierdził, że ze względu na nieszczelność zapory na granicy Białorusi, właściwe pytanie powinno brzmieć: „Czy jesteś za budową prawdziwej bariery na granicy z Białorusią?”. Tusk odniósł się tym samym do zarzutów, jakie padły pod adresem rządu PiS dotyczące niewydolności istniejącej zapory.
Czwarte pytanie referendum, które ma być przeprowadzone 15 października, brzmi: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczpospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podkreśla, że rząd PiS konsekwentnie wzmacnia polskie wojsko i buduje zaporę na granicy, aby Polska była chroniona przed agresją ze strony Putina.
Odpowiedź Donalda Tuska na te słowa nie pozostała bez reakcji. W filmiku, który został opublikowany przez rząd PiS, użyto wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, takich jak Donald Tusk, Tomasz Siemoniak i Janina Ochojska, które krytykują barierę na granicy. W nagraniu pojawiła się również animacja, która sugeruje, że właściwą odpowiedzią jest „NIE”.
Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej podkreślił, że razem z rządem PiS konsekwentnie wzmacnia wojsko i buduje zaporę na granicy z Białorusią. Wyraził też przekonanie, że gdyby Donald Tusk objął władzę, zlikwidowałby tę barierę.
Szef MON stwierdził również, że Donald Tusk wykonując takie polecenie, działałby w interesie grupy Webera, która według polityków PiS kontroluje opozycję. Błaszczak przypomniał również o obecności grupy Wagnera na Białorusi i zagrożeniu dla Polski, jakie stwarza.
Określenie „grupa Webera” jest elementem narracji politycznej ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Po wywiadzie, który udzielił Manfred Weber, szefa Europejskiej Partii Ludowej, politycy PiS ukuli to pojęcie.
W najbliższym czasie Sejm będzie rozpatrywał wniosek o zarządzenie ogólnokrajowego referendum, które ma odbyć się 15 października, równocześnie z wyborami parlamentarnymi. W planie jest cztery pytania referendum dotyczące różnorodnych dziedzin, m.in. sprzedaży państwowych przedsiębiorstw, wieku emerytalnego czy przyjęcia nielegalnych migrantów.
Cała ta sytuacja jest poważnym przedmiotem politycznej dyskusji, która wzbudza duże emocje w społeczeństwie. Wybór brzmienia i tematów pytań jest istotnym elementem procesu decyzyjnego, który będzie miał wpływ na przyszłość Polski.