Konsumencka recesja w Polsce – sprzedaż detaliczna maleje, ale inflacja łagodnieje
Lipiec przyniósł kolejny miesiąc konsumenckiej recesji w Polsce. Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, realna wartość sprzedaży detalicznej w tym miesiącu była o 4,0% niższa niż rok wcześniej. To spadek o 0,7% więcej niż prognozy ekspertów, które zakładały regres na poziomie 3,3%. Niemniej jednak, tempo spadku jest mniejsze niż w poprzednich miesiącach.
Przyczyny spadku sprzedaży
Główne przyczyny malejącej sprzedaży to wysoka inflacja oraz efekt porównawczy do wysokiej bazy sprzedaży z ubiegłego roku, kiedy to Polskę zalała fala uchodźców z Ukrainy. Dodatkowo Polacy odczuli realny spadek wynagrodzeń, co skutkowało koniecznością zaciskania pasa. Po czasach lockdownów związanych z pandemią COVID-19, konsumenci zaczęli również zmieniać strukturę swoich wydatków, wydając więcej na usługi, a mniej na dobra materialne.
Kategoria dóbr trwałego użytku w regresie
Szczególnie widoczny spadek sprzedaży dotknął kategorię dóbr trwałego użytku. Sprzedaż w sektorze mebli, RTV i AGD była o 11,6% niższa niż w lipcu poprzedniego roku, a księgarnie i inne wyspecjalizowane sklepy doświadczyły spadku o 13,6%. Jeszcze kilka miesięcy temu sprzedaż paliw spadała o prawie 20%, ale w lipcu wolumen zakupów w tej kategorii był mniejszy o tylko 5,5%.
E-handel nadal na fali
Mimo ogólnego regresu na rynku detalicznym, e-handel w Polsce nadal zyskuje na popularności. W lipcu udział sprzedaży online wzrósł do 7,9% w porównaniu do 7,7% w czerwcu. Przede wszystkim branże takie jak „tekstylia, odzież, obuwie” czy „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” zanotowały zwiększony udział w sprzedaży online.
Polska gospodarka nadal boryka się z wyzwaniami konsumenckiej recesji. Jednak spadek presji inflacyjnej może przynieść pewne optymizm dla konsumentów w nadchodzących miesiącach.